Ciemna strona awokado

Dziś spieszę z wyjaśnieniem dotyczącym tej tajemniczej i niektórym dotąd nieznanej kontrowersji na temat pozyskiwania oleju z awokado a konkretnie samej uprawy tego owocu.

Zanim jednak przejdę do konkretów wtrącę od siebie, że absolutnie nie neguję spożywania awokado. W kontekście zdrowotnym jest to bardzo dobry wybór (piszcie w komentarzach, jeśli chcecie osobny post na ten temat 😊 ). Warto jednak wiedzieć, że za tym bardzo ostatnimi czasy rosnącym trendem na spożycie tego owocu kryją się także „mroczne strony”.💀

1️⃣Po pierwsze.

👉Wycinanie lasów.

Najpopularniejszym producentem awokado jest Meksyk. Pod produkcję tego owocu wycinana jest coraz to większa ilość drzew. Odbywa się to często nielegalnie, a na terenach których to się odbywa ciężko jest wyciągnąć konsekwencje prawne z tego tytułu. Rocznie wycina się aż 20 000 ha lasów, z czego ok 8000 ha przeznaczanych jest na uprawę awokado. „Czy to dużo? 20 tys. ha to mniej więcej tyle co powierzchnia Opola i Białegostoku łącznie” – czytamy na stronie sidorski.pl. Do tego dochodzi degradacja gleby, a zwierzęta tracą swoje domy.

Światowe zapotrzebowanie na ten owoc stale rośnie, nie tylko na rynku amerykańskim czy europejskim, ale także chińskim, a wraz z nim zwiększa się presja na środowisko związana z uprawami.

2️⃣Po drugie.

👉Woda.

Lasy, w których miejsce powstają sady awokado, potrzebują znacznie mniej wody niż uprawa tego zielonego owocu, przez co zagrożone jest także środowisko wodne w okolicy sadów. Drzewa awokado czerpią tyle wody, że przyczyniają się także do obumierania innych roślin. Do zobrazowania:

-wyprodukowanie KILOGRAMA jabłek to ok 822 litrów wody

-wyprodukowanie JEDNEGO OWOCU awokado – 320 litrów!

Argument ten dodatkowo wzmacnia fakt, że awokado hodowane jest w regionach w których i tak występuje niedostatek wody. Przez to, że duża jej część przeznaczana jest do podlewania upraw, zaczyna brakować jej dla ludzi 😔

3️⃣Po trzecie.

👉Degradacja gleb.

Przez częste nadużywanie nawozów przez producentów, tak by przyspieszyć cały proces i zwiększyć produkcję, odpowiadając na coraz to większe zapotrzebowanie na awokado, dochodzi do wchłaniania szkodliwych dla środowiska substancji przez gleby. Prowadzi to do stopniowej degradacji środowiska.

4️⃣Po czwarte.

👉Wpływ upraw na zdrowie ludzi zamieszkujących pobliskie tereny.

Ze względu na wspomniane wcześniej nadużywanie nawozów, narażone jest zarówno zdrowie rolników jak i lokalnych mieszkańców. Producenci skupiają się na pozyskaniu jak najdorodniejszych owoców, do czego nierzadko wykorzystują dużą ilość pestycydów. Rolnicy często chorują na nowotwory, choroby skórne, astmę, a ich dzieci rodzą się z deformacjami i chorobami wrodzonymi.

Można jeszcze nadmienić rolę karteli narkotykowych w kwestii uprawy awokado w rejonach między innymi Meksyku, oraz inne kwestie wątpliwe dotyczące jego hodowli. Nie chcę się jednak aż tak rozpisywać, więc zainteresowanych zapraszam do dyskusji i zadawania pytań w komentarzach 😊

👉Podsumowując.

❓Czy powinniśmy zatem zupełnie zrezygnować ze spożywania tego owocu? Oczywiście, że nie. Aby pogodzić kwestię etyczną i zdrowotną przychodzę do Was z prostym rozwiązaniem.

✅Kupujmy awokado z bliższych nam rejonów świata niż Chile czy Meksyk (gdzie zasady jego produkcji są nie zawsze fair), a skupmy się na tym pochodzącym z Hiszpanii, Turcji, Sycylii czy Izraela. Dobrym rozwiązaniem będzie także wybór awokado ze znaczkiem „Fair Trade”.

Serdecznie zachęcam także do korzystania z LOKALNYCH warzyw i owoców, naszych polskich, dobrych, sprawdzonych. 😊🍏🍅🍓🍑🍐

Scroll to Top